Zdecydowanie odradzam, gdyż hotel jest usytuowany przy samej linii kolejowej. Pociągi przejeżdżają co 40 min. Oddalony 2 km od dworca autobusowego i ok. 4 km od starej części Kisanhgarhu. Na dodatek jest to hotel, w którym często organizuje się imprezy, więc co wieczór coś się odbywało. Trudno tam wypocząć. Jedynym pozytywem są duże pokoje i wygodne łóżka. W pokoju była duża szafa, dwa krzesełka, oczywiście TV i zestaw do parzenia kawy i herbaty wraz z czajnikiem. Szkoda, że do tych krzesełek nie było stolika. Brak windy, obiekt jednopiętrowy. Pokoje wymagają odświeżenia, gdyż na ścianach i firankach były np. ślady szminki. Personel budził nas w nocy usiłując sprzedać nam wodę do picia.